Autor

Agnieszka

Wyobraź sobie podróż, w której każdego dnia zmienia się krajobraz, a przygoda prowadzi coraz dalej na północ. Dołącz do ekspedycji NordSide – Lofoty Kamperem i przeżyj 16 dni, które zapamiętasz na zawsze.

12 kamperów, 3 500 km i jedno marzenie – zobaczyć krainę nigdy nie zachodzącego słońca.

Co czeka uczestników?

• Rejs promem i zwiedzanie Sztokholmu z przewodnikiem,

• Przekroczenie koła podbiegunowego i wizyta w wiosce Świętego Mikołaja w Rovaniemi,

• Malownicze kempingi na Lofotach, trekkingi i zdobywanie szczytów,

• Rejsy po fiordach oraz treningi w otoczeniu niezwykłej przyrody,

• Odkrywanie rajskich plaż, rybackich wiosek i lofockiej kuchni,

• Doświadczenie dnia polarnego, gdy słońce nie chowa się za horyzont.

Dlaczego ta wyprawa jest wyjątkowa?

Kameralna grupa – tylko 12 kamperów,

• Profesjonalna organizacja i prowadzenie przez NordSide,

• Połączenie zwiedzania, aktywności i relaksu w jednym wyjeździe.

  1. Termin: 27.06.2026 – 14.07.2026 Brak miejsc, sprzedano!
  2. Termin: 18.07.2026 – 04.08.2026 Brak miejsc, sprzedano!

Zapraszamy za rok!

Napisz do nas na: kontakt@nordside.blog po więcej informacji.


0 Email

Wyprawa Kamperowa do Norwegii 2026

– Twoja Przygoda Życia!

TOP Norwegia Kamperem — Przeżyj Przygodę Życia, Odkryj Wolność,

Twórz Historię i Wspomnienia!

Planujecie wakacje, które na długo pozostaną w Waszej pamięci? Marzycie o przygodzie życia? A wyprawa kamperem po Norwegii to spełnienie tych marzeń. Co powiecie na przygodę życia – wyprawę kamperem po zapierających dech w piersiach krajobrazach Norwegii? Przygotowaliśmy dla Was wyjątkową ofertę, Norwegię TOP! Dołączcie do naszej kamperowej ekipy i przeżyjcie niezapomniane chwile w otoczeniu NAJpiękniejszej norweskiej natury! Jedziemy w poszukiwaniu fiordów, dzikiej przyrody i trolli.

Jedziemy!

10 kamperami, na 14 dniową Zorganizowaną Wyprawę Kamperową do Norwegii!

Nie martwcie się logistyką! Wszystko już zaplanowane! A Wy możecie cieszyć się podróżą. Niezależnie czy jedziecie sami czy z rodziną, zawsze jesteśmy grupą! Zwiedźcie z nami Norwegię w dwa tygodnie!! 

Ale UWAGA! Oferta dedykowana jest TYLKO dla kamperów, nie zabieramy przyczep kamperowych! 

Norwegia w 14 dni?!

Tak! To możliwe! Zabierzemy Was w trasę obejmującą najpiękniejsze miejsca nie tylko w Norwegii, ale i na świecie! Brakuje nam tylko Was!!

Nie macie swojego kampera?

To żaden problem pomożemy Wam go wypożyczyć od zaufanej i zaprzyjaźnionej wypożyczalni i oferujemy wszelką pomoc! A wtedy nic nie będzie już stało na przeszkodzie byś dołączyli do naszej grupy! 

Nie macie doświadczenia w podróżowaniu kamperem?

A bardzo chcecie spróbować to nie martwcie się! Oferujemy pełne wsparcie techniczne i potrzebne wskazówki, mamy ogromne doświadczenie i znamy ten kraj jak własną kieszeń.

Do tej pory podróżowaliście sami?

To świetny pomysł by dołączyć do grupy, bo z nami nigdy nie będzie nudno. Gwarantujemy towarzystwo w trakcie całej wyprawy! Jeśli uwielbiacie dziką naturę, przyrodę, ogromne góry i turkusowe fiordy, a także dobre towarzystwo to koniecznie przyłączcie się do naszej Wyprawy Kamperowej!! 

Myślicie, mamy urlop i chcę jechać tam, gdzie słońce i ciepło, a Norwegia jest przecież zimna i deszczowa – to rozwiejemy Wasze obawy!! Latem jest pięknie i potrafi być upalnie jak w Chorwacji!

Dzień przez całą dobę!

A co powiecie na to, że w Norwegii słońce świeci prawie przez całą dobę!! I nawet jeśli jest za chmurami to jest co robić! Jeszcze zdążycie na starość wygrzać się południowym słońcem, a taka okazja może się nie powtórzyć! Nawet kiedy pada deszcz, podróż w grupie gwarantuje, że zawsze jest co robić. Rozbijamy obóz i pogoda nam nie straszna. Jest czas na biesiadowanie, grilla, gry i śmiech. 

Dlatego Wyprawa Kamperowa do Norwegii 2026’ to idealna propozycja dla Was! Przeżyjcie niezapomniany i wyjątkowy urlop zwiedzając Norwegię. Zadbamy o Wasze bezpieczeństwo, wygodę i spokój ducha w trakcie podróży.

Co daje podróżowanie w grupie?

Opiekę, wsparcie, możliwość dzielenia się z innymi swoimi emocjami i wrażeniami z podróży, towarzystwo, przyjaźnie. Grupa mobilizuje do rzeczy, na które nie zdecydowalibyście się podróżując sami! Serio!!

Dlaczego warto z nami jechać?

Bo znamy Norwegię jak własna kieszeń (mieszkamy od wielu lat pod Ålesund).

Poznacie najpiękniejsze atrakcje  Norwegii: dzikie miejsca na biwak, najbardziej atrakcyjne kempingi, niezapomniane wędkowanie na fiordach, rejsy łodzią, górskie trekkingi, serpentyny dróg prowadzące przez majestatyczne krajobrazy, najbardziej fascynujące atrakcje turystyczne oraz lokalne smaki. Zapewniamy kameralną atmosferę, wyjątkowe przeżycia i profesjonalne wsparcie przewodnika na każdym etapie wyprawy.

Cel wyprawy:

Przeżyjecie przygodę życia w najpiękniejszym kraju świata! Będzie dobra zabawa! Wspaniała atmosfera! Zobaczycie największej atrakcji Norwegii! Poprowadzimy Was krok po kroku przez najpiękniejsze widokowe drogi Norwegii. Odwiedzimy stolicę, zobaczycie fiordy, wodospady, szczyty, góry, punkty widokowe, arcydzieła drogowe, a fiordy będą jeść z Waszej ręki.

Dlaczego? 

Dlaczego organizujemy wspólną wyprawę? Bo jesteśmy absolutnie zakochani w Norwegii. I chcemy tą miłością z Wami się podzielić. Bardzo chcielibyśmy żebyście i Wy też się w niej zakochali. Bo kochamy wolność, naturę, vanlife i ludzi.

Trasa TOP Norwegia Kamperem

Trasa to około 3.600 KM (Szwecja, Norwegia), przez Szwecję przejeżdżamy tranzytem. Plus oczywiście droga z Waszego domu na prom do Szwecji. 

Trawers jest tak przygotowany, abyśmy nie musieli pędzić po kilkaset kilometrów (z wyjątkiem dwóch przejazdów przez Szwecję tranzytem do i z Norwegii). W Norwegii trasa będzie podzielona na odcinki, tak by podróż nie była wyczerpująca. Będzie czas na regeneracje sił, sen, zwiedzanie i odpoczynek.

Trasy przygotowaliśmy tak, byś mieli czas na eksplorację i poczuli magię tych miejsc. By oszczędzić Was czas, pieniądze i stres. Trasa będzie korygowana na bieżąco za względu na pogodę. Bo w Norwegii pogoda to stan umysłu! Tu nic nie jest narzucone z góry, tak jak w wycieczkach autokarowych. Każdego dnia rano, na bieżąco będziecie dostawali plan wycieczki na następny dzień.

Ale pamiętajcie!!

Program jest niezwykle intensywny, napięty, a każdego dnia doświadczycie wielu wrażeń i odwiedzicie wiele miejsc. Ponieważ zależy nam byście zobaczyli jak najwięcej tego pięknego kraju w zaledwie dwa tygodnie! To taka Norwegia w pigułce! W myśl zasady nie spać – zwiedzać, a Norwegię podziwiać można latem, całą dobę, bo ciągle jest jasno, przez zjawisko białych nocy!!

I musicie wiedzieć, że….

Cała trasa jest na bieżąco ustalana i może ulec zmianie nawet w ostatniej chwili! Bez wcześniejszego ustalenia z Uczestnikami. Zmiany spowodowane są np. zamykanymi drogami, złą pogodą, niską temperaturą, zmianami godzin kursowania promów, zmiany operatora, zamknięciem danej atrakcji. 

Czasem będziemy musieli ponieść dodatkowe koszty, by na przykład zmienić kemping albo miejsce postoju ze względu na niespodziewane okoliczności. 

Może zdarzyć się również tak, że data rozpoczęcia i zakończenia wyprawy czy godziny wypłynięcia lub zmiany przewoźnika oraz portu lub godzin z przyczyn od nas niezależnych mogą ulec zmianie!

Dlaczego TOP NORWEGIA?

Bo objedziemy wszystkie najpiękniejsze, najważniejsze i najsłynniejsze miejsca Norwegii! Po pojedziemy do Norwegii po to po co przyjeżdżają ludzie z całego świata. Bo zobaczymy to z czego słynie Norwegia i doświadczymy jej w pełni!

Poglądowe miejsca to: Svinesund, Oslo, Preikestolen, Låtefossen, Våringfossen, Gudvangen,Flåm, Stegastein, Snøveien – Aurlandsfjellet, Breheimsenteret, Nigardsbreen, Sognefjellet, Lom, Djupikvatnet, Dalsnibba, Geiranger, Ørnesvingen, Valldal, Gudbransjuvet, Trollstigen, Åndalsnes, Trollvegen, Romsdalen, Atlanterhavsvegen, Dovrefjell, Venabygdfjell, Rondane.

Przejedziemy wieloma trasami widokowymi Norwegii: Ryfylke, Hardanger, Sognefjellet, Aurlandsfjellet, Atlanterhavsvegen, Rondane, Hardangervidda, Gauralfjellet, Trollstigen – Geiranger.

Co zyskujecie zapisując się już teraz?

Gwarancję miejsca (liczba miejsc ograniczona!)  

Co otrzymacie od nas w prezencie?

Prezent!! Bonusowy Przewodnik po Norwegii, który pozwoli Ci w pełni wykorzystać ten niesamowity czas!  

Zatrzymane wspomnienia w pięknym filmie z Twojej podróży!  

Nie przegapicie okazji na przygodę życia! Zarezerwujcie swoje miejsce już teraz!  

  • 14 dni pełnych emocji, malowniczych krajobrazów i niespotykanych atrakcji!
  • 3500 km trasą przez najpiękniejsze zakątki Norwegii i Szwecji
  • Od fiordów przez górskie serpentyny po największe wodospady i punkty widokowe
  • Wędkowanie na fiordach, rejsy łodzią, trekkingi po górach i dzikie kempingowanie
  • Lokalne smaki, wspólne biesiadowanie i niezapomniane wspólne wieczory.
  • Podróż własnym kamperem, vanem, busem lub pojazdem z wypożyczalni – to Ty decydujesz!
  • Pełne wsparcie techniczne, przewodnictwo i grupa pasjonatów gotowych na nowe znajomości
  • Idealna dla podróżujących solo, par, rodzin i grup przyjaciół
  • Norwegia Kamperem — Przeżyj Przygodę Życia, Odkryj Wolność, Twórz Historię i Wspomnienia!

Termin: 

  • Pierwszy termin: 05.06.2026 – 20.06.2026
  • Drugi termin: 07.08.2026 – 22.08.2026
  • Uwaga terminy jeszcze mogą ulec zmianie! Najszybciej jak to będzie możliwe potwierdzimy terminy! (styczeń 2026′)

Cena: 3 700 PLN to opłata za organizacje całej podróży, obejmuje naszą opiekę jako liderów i my też cały czas podróżujemy z Wami swoim kamperem. Przygotowujemy trasy, noclegi, promy rezerwacje.

(więcej szczegółów w Q&A na dole tekstu)

Resztę kosztów, czyli: wynajem kampera, paliwo, opłaty za drogi, bilety na promy, wyżywienie, kempingi i atrakcje, miejsca postojowe, bilety wstępu Wy jako uczestnicy ponosicie indywidualnie. 

Macie więcej pytań napiszcie do nas po więcej informacji na: kontakt@nordside.blog

Pytania mile widziane.

Dzwońcie: 00 48 510 456 660 (codziennie w godzinach 16.00-19.00) 

REZERWACJE:

Jak mogę się zapisać?

  • Wysyłacie do nas zgłoszenie uczestnictwa, w zamian dostajecie szczegółową ofertę do zapoznania się i podejmujecie decyzję!! Odpisujecie, że jedziesz z nami! Warunkiem jest wpłata na konto 700 PLN. O terminie Was poinformujemy Was w specjalnym mailu.
  • Reszta kwoty 3 000 PLN w jednej lub dwóch ratach, najpóźniej na dwa tygodnie przed terminem wyjazdu.

Nie przegapicie okazji na przygodę życia! Zarezerwujcie swoje miejsce już teraz!  NIE MOŻE WAS ZABRAKNĄĆ!!

Q&A Wyprawy kamperowej TOP Norwegia Kamperem

  1. Za co bierzecie pieniądze? 

To wynagrodzenie za naszą pracę, paliwo, opłaty drogowe, campingi, eksploatacje kampera, przygotowanie trasy, (zusy vaty i tym podobne). Oznacza to, że poświęcamy swój czas na przygotowanie wycieczki, rezerwacje, negocjacje z przewoźnikami i trasę. Jesteśmy do Waszej dyspozycji przez cały czas trwania wycieczki. Dbamy o Wasze bezpieczeństwo, o Wasz komfort podróży, tłumaczymy, opowiadamy o atrakcjach. Jesteśmy z Wami 24 na dobę zawsze w gotowości, jeździmy z Wami naszym kamperem. Organizujemy pomoc lub transport przy pogotowiu, lekarzu, holowaniu, tłumaczeniu.  Gotujemy Wam poczęstunek oraz degustacje smakołyków lokalnych. Organizujemy konkursy oraz gadżety. Przewodniczymy po miastach i trekkingach, sklepach i w komunikacji miejskiej czy u lekarza. 

2. Co to znaczy transfer? 

Transfer w dużym skrócie oznacza pilotowanie całego konwoju kamperowego podczas podroży. Jesteśmy cały czas na łączach (krótkofalówki) i cały czas monitujemy Waszą drogę. Podczas parkowania jesteście pod naszą kontrolą. 

3. Co jeśli nie mam kampera?

Współpracujemy z wypożyczalniami na terenie całego kraju, w zależności, gdzie mieszkacie tam polecamy zaufaną wypożyczalnie.

4. Czy pomagacie z wypożyczeniem kampera?

Fizycznie nie, ale na hasło „nordside”, będziecie traktowaniu jak nasi grupowicze. 

5. Czy jeśli nigdy nie jeździłem kamprem to mogę z Wami jechać?

Oczywiście Jeśli tylko czujesz się na siłach być kierowcą, to świetny pomysł na zakochanie się w caravaningu i podróżach kamperem. Norwegia jest wprawdzie wymagająca, jeśli chodzi o drogi, bo czasem są strome i kręte, ale nie jesteście sami. Pomagamy na każdym etapie podróży, łącznie z obsługą kampera.

6. Dla kogo dedykowana jest Wyprawa Kamperowa do Norwegii?

Dla wszystkich chętnych, którzy kochają naturę i towarzystwo ludzi, lubią podróżować samochodem i nie boją się prowadzić kampera. Ludzi odważnych, lubiących wyzwania i wychodzenie ze strefy komfortu. Ludzi ciekawych świata, lubiących trekkingi, ale i czas spędzony na łonie natury. 

7. Ile potrzebuje pieniędzy? 

Na 1 kamper własny (2 osoby), koszt jaki ponieśli grupowicze w 2025 roku (14 dni). To około 12 000/ 14 000 PLN (paliwo, drogi, jedzenie, atrakcje, opłaty drogowe, muzea, promy). Nasz transfer 3 700 PLN.

Uwaga!

Podane ceny są cenami uśrednionymi i orientacyjnymi i mogą ulec zmianie ze względu na warunki ekonomiczne, zmiany cenników za świadczone usługi, kurs waluty i ilość kempingów (paliwo, ceny biletów na promy, winiety).

*najmniej 8000 najwięcej 15 000

*koszt wynajmu kampera to koszt od 8 000 PLN w zależności od modelu auta.

8. Czy to oferta dla małych dzieci?

Obawiamy się, że Twoje małe pociechy powinny jeszcze poczekać. Oznacza to, że intensywność tej wycieczki, może okazać się kłopotliwa dla małego człowieka, który potrzebuje przestrzeni i rutyny nawet na wakacjach. Dlatego jeśli macie nastolatka to on super odnajdzie się w naszej grupie. Do tej pory najmłodszym grupowiczem był 11 letni chłopak. Nastolatkowie często podróżują z nami, bo dla nich noc w namiocie w górach czy zdobycie szczytu to frajda, zawiązują się przyjaźnie i młodzież świetnie spędza ze sobą czas, ale to nie jest oferta dla mniejszych dzieci. 

9. Czy mogę jechać z psem, kotem?

Tu zawsze jest duży problem z właściwą decyzją. Dlatego, że musicie uwzględnić podobne podejście do sprawy jak w przypadku małych dzieci. Brak rutyny, długie trasy samochodem czy promem, ograniczenie w zwiedzaniu wielu atrakcji, konieczność pozostawania zwierzaka w aucie, częste zatrzymywanie się na foto stopy, hałas i gwar w grupie mogą źle wpływać na samopoczucie i bezpieczne podróżowania dla Waszego pupila. Dlatego najlepiej zostawić zwierzaka pod opieką lub świadomie rezygnować w trakcie naszej wycieczki z uczestnictwa w wielu atrakcjach. 

10. Czy w Norwegii jest wymagane jakieś dodatkowe wyposażenie auta? 

Nie wymaga, ale warunek to: gaśnica, kamizelka, zapas żarówek, trójkąt, apteczka, dobre wycieraczki, sprawne hamulce, koło zapasowe, przejściówki do Gasbanka.

11. Jak Internet w Norwegii?

Norwegia nie należy wprawdzie do UE, ale jest mocno z nią zintegrowana i działa jak w UE dlatego w przypadku korzystania z telefonu roaming ma tabelę operatora, dlatego najlepiej wynegocjować najkorzystniejsze warunki ze swoim operatorem.  

12. Czy mogę zabrać ze sobą rower?

Oczywiście, że możesz! Ale! Pamiętaj, że Norwegia to bardzo górzysty kraj i wszędzie są spore wzniesienia a dróg rowerowych (na naszej trasie) nie jest wiele. Z doświadczenia wiemy, że po całym „intensywnym” dniu mało kto ma jeszcze siły na sport. Jeśli jesteś pasjonatem. Ponadto pamiętaj o wadze kampera i trasie jaką musicie nim pokonać. Ponadto rowery można wynająć zwykle przy kempingach.

13. Jak wygląda ważenie i kontrola wagi w Norwegii?

Kontrola wagi wygląda podobnie jak we wszystkich krajach. Drogowcy Statvegvesen ustawiają się na specjalnie wyznaczonym parkingu (z tranzytową wagą) zatrzymują auta i sprawdzają. Takich kontroli nie jest wiele, ale ze względu, że obecnie Norwegia przeżywa turystyczny Bum, kontroli jest trochę więcej. Nam się do tej pory (odpukać) nie zdarzyła. 

14. Czy dużo ryzykuję jadąc przeładowanym kamperem?

Dużo! Kary są wysokie i najczęściej podobnie jak w Austrii, auto jest zatrzymywane i nie może jechać dalej, do momentu uzyskania prawidłowej wagi. Ale zdajemy sobie sprawę, że większość z nas jest przeładowana! Pamiętajcie, że każdy odpowiada za siebie. Kary za przeładowane auto zaczynają się od 5 000 NOK oraz zakaz uczestnictwa w ruchu drogowym do momentu uregulowanie wagi.

15. Czy mogę zabrać ze sobą kajak, supa?

Podobnie jak z rowerem, możesz, ale wątpliwe, że będzie na to czas. Supy, kajaki bądź łodzie można wypożyczyć w wielu miejscach w jakich się zatrzymamy, zamiast wozić je po całym kraju. Cena wypożyczenia około 600 nok (230 PLN) za 4 godziny. 

16. Czy w Norwegii można doładować GasBank?

W Norwegii, można doładować GasBank jednak, takich stacji jest dużo mniej niż w PL. Dlatego przed wyjazdem, będziemy Wam przypominać, żeby butle były pełne. Jedziemy do Norwegii w okresie lata, ale może zdarzyć się tak, że śpiąc w górach będziemy włączać ogrzewanie. Każdy ma swoje preferencje. Mamy jako organizatorzy specjalną appkę i wiedzę o takich miejscach, ale dla dobra grupy, powinniśmy butle z gazem mieć pełne, a jeśli zajdzie taka potrzeba informować z wyprzedzeniem o takim problemie. 

17. Czy dostanę mapę trasy? 

Tak i nie. Podajemy trasę poglądową na samym początku, dlatego nanosząc ją na mapy będziecie mieć dokładną trasę, jednak mapę będziecie dostawać na bieżąco w postaci pinezki, koordynatów lub informacji na grupie. Najwyżej jak dojedziemy na naszej trasie jest Åndalsnes i Kristiansund, najniżej Kristiansand, ale będziemy kręcić się głównie po zachodniej Norwegii, bo ta część kraju jest najpiękniejsza. Zobaczycie przepędźmy Was tak, że będziecie mieli przesyt pięknych widoków! 

18. Dlaczego jedziemy taką trasą a nie inną?

Mieszkamy w Norwegii i znamy Norwegię, bardzo dobrze a nawet na pamięć. Dlatego na podstawie naszych doświadczeń i doświadczeń poprzednich grup, powstała trasa z najpiękniejszymi miejscami Norwegii, które możemy doświadczyć przez zaledwie 14 dni. Poprzedni grupowicze dawali nam jasne informacje, która atrakcja jest „petarda”, a która „taka sobie” i to wyznaczyło nam trasę. 

19. Co jeśli będziemy chcieli zostać w kamperze?

To zostaniecie! Nic nie jest obowiązkowe! To są Wasze wakacje i możecie robić co tylko chcecie!! Zostaniecie na parkingu, na kempingu czy w miasteczku i poczekacie na powrót grupy. Ponadto, Norwegia jest piękna nawet z okiem samochodu i wcale nie trzeba wysiadać na wszystkich przystankach na drodze. To zawsze jest tylko dla chętnych. 

20. Czy trekkingi są obowiązkowe, nawet jeśli nie czujemy się na siłach?

Trekingi nie są obowiązkowe! Pamiętajcie, musicie czuć się na siłach podejmując wycieczkę, nie róbcie nic co nie jest zgodne z Waszym oczekiwaniem czy chęcią, „mierz siły na zamiary”. Pamiętajcie jednak, w programie są jedynie trekkingi takie, które są dla większości z nas (jeśli będziecie mieli na nogach właściwie obuwie i wodę) są do zrobienia. 

21. Jak wygląda trekking podczas wyjazdu!

Każdy z uczestników jest pod naszą opieką i ich w swoim tempie. Daniel idzie przodem wyznaczając trasę wycieczki, Aga zamyka tyły i pilnuje, by wszyscy byli bezpieczni. Idziemy wolnym tempem rozkoszując się widokami i robiąc sobie zdjęcia, nic tu nie jest na akord. Każdy ma swoje tempo, trekking ma być przyjemnością. 

22. Jakie niebezpieczeństwa i niedogodności napotkamy podczas drogi?

Jadąc konwojem (potrafimy ciągnąć nawet półkilometrowy peleton) czujemy się silniejsi, bo w grupie, jednak jesteśmy utrapieniem dla lokalnej ludności i kierowców zawodowych i dlatego możemy spotykać się z ich irytacją i oburzeniem, bo np. jedziemy za wolno. Mogą na nas trąbić lub pozdrawiać mniej sympatycznie, czasem nerwowo wyprzedzają. 

Jednak największym zagrożeniem są łosie i sarny, i setki owiec, dlatego musimy zachować szczególną czujność. Nigdy nie jeździmy po zmroku (zresztą latem prawie cały czas jest jasno, bo są „białe noce”) dlatego widoczność jest większa. 

Może zdarzyć się powódź lub lawina błotna, która zamyka drogę całkowicie, wówczas szukamy objazdu lub czekamy na jej otwarcie przez służby porządkowe. Kamienie na drodze, też mogą stanowić zagrożenie, zdarza się, że odrywają się ze skał i spadają na drogę, mogą wybić szybę albo przestraszyć. 

Wąskie i kręte drogi to już inna sprawa. Dlatego uczulamy, jeśli ktoś będzie się bał serpentyny górskiej, lub mijanek to zgłasza nam i zawsze znajdzie się kierowca (Daniel), który wsiądzie i przejedzie ten trudny odcinek. Podobnie jest z parkowaniem, miejsca są ciasne i wąskie, dlatego zawsze czekamy na asekuracje organizatorów z wyjazdem i parkowanie na takich miejscach.

23. Czy możemy zabrać wędkę?

Oczywiście!! W programie, łowienie ryb a nawet ich jedzenie! Wędkowanie traktujemy jako uzupełnienie wolnego czasu, zatrzymujemy się w miejscach, gdzie będzie można łowić ryby bez pozwolenia jak, np. na Atlantyckiej, ale traktujemy to sportowo. Grupa zwykle brała sprzęt jaki miała, a potem wszyscy się dzielili. Polecana wędka najlepiej sztywna, żyłka lub plecionka, przynęty na morskie ryby, pikery, błyski, gumki, choinki, przepony, bo często zahacza o dno. Na kołowrotku minimum 150 m nawiniętej żyłki lub plecionki. Spławik odpada, łowimy tylko grube ryby. 

24. Jak z wyżywieniem?

Większość z nas nastawia się na jedzenie we własnym zakresie, dlatego w trasie będziemy robić sobie przerwy na obiad (około 1,5-2h), ale każdego poranka warto zrobić sobie drugie śniadanie np. kanapki na trasę, przekąski lub owoce. Wieczorami, jeśli to możliwe robimy wspólnego grilla lub dzielimy się przekąskami lub gotujemy w swoich kamerach lub na kempingach. Dlatego zabieramy swoje jedzenie, takie które łatwo można przyrządzić, jak spaghetti, pierogi, naleśniki, gotowane ziemniaki, gotowe dania, makaron, piersi z kurczaka, zupki, potrawy, parówki kiełbaski. Wiemy, że wielu z Was jedzie z dzieciakami a niektóre z nich mają dwa żołądki, dlatego ważny jest „szybki montaż” słowem to co nie wymaga długiego gotowania czy długiej obróbki. Zabierzcie ze sobą suche wędliny, konserwy, Większość grupy zabiera ze sobą Woki, Omie, Grille gazowe, czy nawet Airfryery, czy Termomixy i tu trochę żartujemy i trochę nie, bo zatrzymując się często na kempingach jest prąd, a niektórzy z Was nie wyobrażają sobie bez tych urządzeń podróżowania! Najczęściej stoły naszych grupowiczów uginają się od smakołyków. 

25. Jakie aplikacje będziemy musieli zainstalować?

Koniecznie AutoPass, by opłacać drogi. OsloPass żeby zwiedzać Oslo, jeździć komunikacją miejską i mieć bilety do muzeów, EasyPark by opłacić parkingi. Resztę aplikacji podamy na grupie dla chętnych oraz pomożemy w jej zainstalowaniu, jeśli ktoś będzie miał z tym problem.

26. Czy spróbujemy norweskich smaków ?

My jako organizatorzy przygotujemy grupie wieczór kuchni norweskiej, na którym poczęstujemy Was specjałami kuchni norweskiej, ugotujemy też danie norweskie. Skosztujecie nietypowych smaków i pójdziemy wspólnie na zakupy do sklepu, gdzie objaśnimy Wam co warto kupić i co jest na półkach. Dla chętnych po drodze będą lokalne restauracje z daniami norweskimi polecane przed nas i grupowiczów. 

27. Czy w Norwegii są meszki, komary?

Tak! W milionowych ilościach, koniecznie zabezpieczcie się przez nimi! kadzidełka, maście, siatki, zasłonki i spraye.

28. Co powinno zawierać ubezpieczenie kampera?

Ubezpieczenie kampera powinno zawierać assistance na holowanie na min. 1000 km, najlepiej z noclegiem po drodze. (PZM ma dobre).

29. Jak z Internetem podczas wyjazdu? 

Każdy z grupowiczów korzysta z własnego roamingu, dodatkowo na kempingach jest sieć Wifi i nasz kamper ma Starlinka, ale Norwegia jest bardzo górzysta i może zdarzyć się tak, że nie będzie zasięgu.

30. Czy mogę odłączyć się od grupy w trakcie trwania wycieczki?

Oczywiście! Jesteś wolnym człowiekiem! W każdej chwili, ale nam się to jeszcze nie zdarzyło, żeby ktoś chciał odłączyć się od grupy! Jednak, jeśli tak się zadzieje nie zwracamy kosztów za wyprawę.

31. Co oznacza spanie na dziko?

Spanie na dziko oznacza miejsce, na których nie ma ani prądu, ani wody a czasem nawet zasięgu np. nocleg na płaskowyżach górskich. Dlatego ważne żebyście ładowali swoje sprzęty w czasie drogi.

32. Co jaki czas robimy serwis kampera na trasie?

Serwis kamper na trasie robimy codziennie! Czyli zrzut szarej wody, uzupełnianie czystej oraz kota (WC), co oznacza to przerwę na dłuższy postój. 

33. Co oznacza nocleg w górach? 

Oznacza wieczorne wyjście na szlak i pozostanie w górach do wczesnych godzin porannych i zejście rano do kamperów. Najczęściej idziemy całą grupą np. na Preikestolen (oczywiście kto chętny) Daniel zostaje w górach z chętnymi i rozbijają obóz a Aga wraca do kamperów z resztą grupy i widzimy się wszyscy razem na kempingu, albo odwrotnie. Ci którzy zostają na noc schodzą do kamperów o świecie i mają około 4 godzin na śniadanie, kąpiel i drzemkę. Wyruszamy z parkingu wszyscy razem. O noclegu w górach decyduje oczywiście pogoda i ilość chętnych osób, każdy chętny musi zabrać sprzęt w własnym zakresie. (namiot, karimatę, śpiwór, plecak, prowiant) 

34. Czy musimy nocować w górach? 

Oczywiście, że nie musicie!  Spanie w górach to super doświadczenie, zarówno w namiocie jak i kamperze, ale to Wy decydujecie czy macie na to ochotę!

35. Czy w Norwegii jest noc?

W czasie trwania wycieczek, czyli czerwiec, lipiec i początek sierpnia słońce prawie nie zachodzi! Dlatego jest tak cudownie! Ale warto zabrać opaski do spania na oczy!

36. Ile kilometrów robimy dziennie?

Bardzo różnie! Od 600 km do 60 km dziennie, ale kilometr, kilometrowi nie równy!! To zależy, czy jedziemy głównymi trasami, transferem, czy górskimi serpentynami i mijankami z licznymi atrakcjami na foto stop.

37. Co to jest AutoPass?

To system, w którym rejestruje się auta i aplikacja, która przynależy do numeru rejestracyjnego auta, które przejeżdżając przez bramki płatnych dróg i autostrad szczytuje tablice automatycznie, najczęściej upoważnia do zniżki, faktury są przysyłane na maila. Nie jest ona obowiązkowa, ale ułatwia, oszczędza czas i pieniądze. 

38. Jaki promem będziemy płynąć i dlaczego? 

Wybieramy przewoźników promowych, którzy są na naszej trasie, ale i dają nam najkorzystniejszą i najlepszą ofertę. Dzień, długość rejsu i godziny wypłynięcia też mają znaczenie. Dlatego możemy wypływać z Gdyni, Gdańska lub Świnoujścia, a dopływać do Karlskrony, Trelleborga, Sztokholmu o czym zostaniecie poinformowani (na 2 miesiące najpóźniej) przez wyjazdem. Do tej pory korzystaliśmy z armatorów: TT Linę, Polferies i StenaLine.

39. Czy do Norwegii mogę zabrać leki?

Do Norwegii możecie a nawet musicie zabrać ze sobą leki, jeśli bierzecie leki na receptę warto zabrać ze sobą kopie paragonów lub recept. Warto znać swoją grupę krwi i poinformować nas o wszelkich chorobach. 

40. Jak wygląda rejs promem?

Rejs promem trwa od 7h do 10h (na Lofoty nawet 18 h) godzin w zależności od przewoźnika. Może zdarzyć się tak, że będzie bujało, zatem jeśli ktoś ma chorobę lokomocyjną powinien zabrać tabletki.

41. Co jest na promach?

Na dłuższe rejsy decydujemy się na kabiny. W kabinach jest łazienka, ręczniki mydło, prysznic, papier toaletowy, suszarka do włosów.  W kabinie są łóżka z pościelą. Warto zabrać ze sobą klapki pod prysznic i do chodzenia, kosmetyki jakie używacie, bieliznę na zmianę, piżamę, wodę do picia i jedzenie, jeśli nie chcecie kupować w sklepie (jest dość drogo). Na promie jest bar, restauracja (można kupić śniadania, obiady, kolacje), sklep z pamiątkami, alkoholem i kosmetykami, sauna, kino.

*Najczęściej zamawiamy rejs z kabinami w cenie ekonomicznej, czyli bez okna. 

42. Jak wyglądają kempingi w Norwegii?

Większość ma dobry standard, kategorię na cztery gwiazdki, oczywiście w skandynawskim stylu. Na miejscu zawsze jest prąd, łazienka z prysznicami (dodatkowo płatne), pralki i suszarki do ubrań (dodatkowo płatne) kuchnie (czasem z wyposażeniem) i wewnętrzne zaplecze. Rezerwujemy, jeśli jest to możliwe ekonomiczne miejsca. 

43. Woda do picia w Norwegii?

Krany z pitną woda znajdują się czasem przy serwisach, zawsze na campingach. Dlatego warto zabrać ze sobą baniaki na wodę, by nie kupować wody w sklepach. w całej Norwegii można spotkać darmowa wodę nawet w restauracjach. Wodę pije się prosto z kranu. Woda butelkowana to koszt około 4/5 PLN z 1,5L.

44. Jakie dokumenty muszę ze sobą zabrać?

Zabierz ważne dokumenty takie jak: dowód osobisty lub paszport, prawo jazdy. Kartę Ekuz NFZ oraz dodatkowe ubezpieczenie turystyczne. Ubezpieczenie AC i OC wymagane prawem oraz Zieloną Kartę Pojazdu. Zrób zdjęcia swoich dokumentów i miej je przy sobie w wersji elektronicznej oraz miej ich wydruk. Zabierz kartę kredytową (sprawdź opłaty bankowe za korzystanie z karty za granicą) oraz miej najlepiej równowartość kwoty około 20.000 koron norweskich na koncie. Oczywiście karat płatnicza w zupełności sprawdzi się.

*uwaga! Norwegia jest krajem bezgotówkowym, oznacza to, że za wszystko zapłacisz kartą nie używając gotówki (nawet za WC). Dlatego nie musisz brać ze sobą dużej kwoty w gotówce.

45. Jakie ubezpieczenie na wyjazd?

Ponieważ ważne dla nas jest Twoje bezpieczeństwo i nie chcemy narażać na stres pozostałych uczestników wyprawy, dlatego ubezpieczenie jest obowiązkowe i musi zawierać polisę OC, NNW, holowanie pojazdu (1.500km) oraz zapewniony transport i nocleg. (assistance) To ważne, bo jeśli coś się stanie, nie będziesz stresował się tą sytuacją tylko poczekasz na pomoc drogową, która zabierze cię do domu. Pamiętaj! Takie rzeczy zdarzają się, dlatego przezorny zawsze ubezpieczony. Warto ubezpieczyć się na transport zwłok. (serio).

Pamiętaj! Jeśli kupisz ubezpieczenie przebywając już za granicą polski, ochrona rozpocznie się dopiero po 2 dniach od zakupu ubezpieczenia. 

46. Jak wygląda ważenie i kontrola wagi w Norwegii?

Kontrola wagi wygląda podobnie jak we wszystkich krajach. Drogowcy Statvegvesen ustawiają się na specjalnie wyznaczonym parkingu (z tranzytową wagą) zatrzymują auta i sprawdzają. Takich kontroli nie jest wiele, ale ze względu, że obecnie Norwegia przeżywa turystyczny Bum, kontroli jest trochę więcej. Nam się do tej pory (odpukać) nie zdarzyła. 

47. Czy NordSide jest Biurem Podróży?

Nie jesteśmy biurem podróży ani organizatorem turystyki zgodnie z ustawą, nie posiadamy odpowiedniego ubezpieczenia. Nie zapewniamy przewozu pasażerów, zakwaterowania ani wyżywienia – podróżujecie i nocujecie w swoich kamperach, a my rezerwujemy dla Was miejsca postojowe na kempingach.  Nie wynajmujemy pojazdów, jedynie współpracujemy z wypożyczalniami w Polsce. Świadczymy usługę organizacji podróży, a od Wyprawy Kamperowej możecie się odłączyć w każdej chwili.

Oczywiście! O wszystkim będziemy informować w broszurkach wysyłanych na maila. Na miesiąc przed wyjazdem tworzymy grupę na WhatsAppie, tak informujemy się o wszystkim.

0 Email

NordSide, Aga i Daniel – organizatorzy wypraw kamperowych do Norwegii, twórcy przewodników, ebooków o Norwegii oraz Ośrodek Wypoczynkowy i Camping Uroczysko serdecznie zapraszają wszystkich miłośników fiordów, Norwegii i przygód kamperowych oraz podróży na wyjątkowe wydarzenie, jakiego jeszcze nie było! Przenosimy Norwegię do Uroczyska, na niepowtarzalną NOC WIKINGÓW! — czas się zjednoczyć!

Bóg Wikingów Odyn też by przyjechał, gdyby miał kampera! Bo Thor już tam będzie! 

Termin

5-7 września 2025 (piątek- niedziela), pierwszy weekend września! 

Miejsce spotkania: 

Ośrodek wypoczynkowy i Camping „Uroczysko” malowniczo położony nad wodą w otoczeniu przyrody i lasów pełnych grzybów, z basenem pełnym wody i atrakcjami wszelakimi. 

Ośrodek wypoczynkowy i Camping „Uroczysko”
Słopiec 43, k/Kielc
26-021 Borków (gm. Daleszyce)
woj. świętokrzyskie
GPS: 50.776458, 20.764086

Jeśli: podróżowałeś z nami po Norwegii, marzysz, żeby pojechać w przyszłym roku, lub po prostu kochasz dobre towarzystwo, ognisko i taniec z toporem w dłoni (żartujemy… chyba ) —to TEN ZLOT JEST DLA CIEBIE!

NORDKAMP powstał z miłości do Północy

To nie tylko zjazd kamperów to celebracja nordyckiej kultury i stylu życia. Przez trzy dni przeniesiemy się w klimat rodem z Norwegii- pełnych opowieści, smaków, dzięków i wspólnoty, celebrując styl życia inspirowany Norwegią oraz przygodami kamperowymi.

Nie bądź Loki i zabierz swoja Lagertę! 

Program wydarzenia

UWAGA!: Niepowtarzalna okazja: Z przyjemnością informujemy, że podczas naszego zlotu firma Camplex będzie przeprowadzać testy szczelności instalacji gazowej według normy G607, respektowanej w całej Europie.

Pojazdy, które pozytywnie przejdą test, otrzymają certyfikat oraz specjalną naklejkę, uprawniającą do bezpiecznego i legalnego wjazdu m.in. na promy. to ogromne udogodnienie, szczególnie podczas podróży po Europie Północnej!

Dodatkowo, specjalnie dla uczestników zlotu, usługa sprawdzenia szczelności instalacji gazowej dostępna będzie w promocyjnej cenie!

Co więcej firma Camplex została sponsorem nagród dla uczestników zlotu oraz patronem całego wydarzenia!

Sponsorami Voucherów na dywaniki kamperowe będzie również firma AutoVip!

Od nas jako organizatorów czyli NordSide również do wygrania nagrody i Vouchery!

 

Piątek, 5 września

  • 12.00 Przyjazd uczestników, powitanie i zakwaterowanie na kempingu.
  • 17.00 Powitalny krąg przy ognisku z muzyką. Nauczymy się „naszej” piosenki. Poczęstujemy Was złotym piwem wikingów i zjemy kiełbasę  prosto z ognia.  Będziemy się  integrować i wprowadzać  w klimat wydarzenia. Będzie konkurs na najlepszą „Nalewkę Wikingów”. 

Sobota, 6 września

  • 10.00 Ćwiczenia w nordyckim stylu poprowadzi uczestniczka Wyprawy kamperowej, nauczycielka jogi Wioletta Bajda! Zabierzcie maty!
  • 11.00 Śniadanie przy namiocie wikingów, (hot dogi w nordyckim stylu!)
  • 12.00 Wspólne zdjęcie 
  • 13.00 – 16.00 Prelekcje i filmy o Norwegii, relacje z podróży, praktyczne porady karawaningowe, debaty i wspomnienia grupowiczów. 
  • 16.00 – 17.00 Konkursy 
  • 18.00 Biesiada Nordycka w namiocie Wikingów,degustacja specjałów i smakołyków kuchni nordyckiej. 
  • UWAGA CHELLENGE! Próbowanie najbardziej śmierdzącego śledzia na świecie, tylko dla odważnych wikingów! 
  • 19.00 Wybory Króla i Królowej Wikingów – przebieranki, humorystyczna rywalizacja, nagrody za najbardziej stylowe stroje. Rozdanie nagród konkursowych i nagrody głównej! 
  • 20.00 Zabawa i wspólny taniec wikiński, grupowicze nauczą nas nordyckiej belgijki, (trenujcie już w domach!) 

Niedziela, 7 września

  • 10.00 Ćwiczenia w nordyckim stylu (poprowadzi uczestniczka Wyprawy kamperowej, nauczycielka jogi Wioletta Bajda!
  • 11.00 Śniadanie przy namiocie wikingów, (jajecznica wikinga)
  • 11.00- 15.00 Wspólny czas na rozmowy, relaks nad wodą, spacery po lesie, kąpiele w basenie, grzybobranie, pogaduchy
  • 15.00 Pożegnanie i zakończenie zlotu.

    Co zabrać?

    • Strój wikinga i walkirii (mile widziane kreatywne przebrania)
    • Dobry humor i otwartość na nordycką przygodę!
    • Swojego wikinga lub Lagertę oraz watahę wikiniątek!
    • Dobry humor i nastawienie. Otwartość na ludzi i nordycką przygodę!
    • Napój bogów czyli nalewkę wikinga, jeśli umiesz zrobić sam i chcesz stanąć do walki na rogi Odyna!
    • Maty do ćwiczeń bo Wiola Wam nie daruje!!

Dla kogo jest NordKamp, NOC WIKINGÓW

  • Dla miłośnicy kamperowania i karawaningu (na dziko i na kempingach)
  • Dla zakochanych w Norwegii i Skandynawii
  • Dla osób lubiących spotkania z przyjaciółmi i czas na łonie natury
  • Dla rodziny z dziećmi (wiele atrakcji dla najmłodszych)
  • Dla szukających inspiracji i przygód
  • Dla grupowiczów NordSide oraz osoby planujące wyprawę do Norwegii w przyszłości z NordSajdami! 
  • Dla miłośników kamperowania, Karawaningu i życie w drodze. 
  • Dla możliwości spotkania się  z przyjaciółmi. 
  • Dla kochających spędzać czas w naturze, ale jakby luksusowo!
  • Dla tych, którzy byli z nami lub na własną rękę w Norwegii i chcą podzielić się swoimi przygodami i doświadczeniem.
  • Dla tych, którzy wybierają się z nami lub na własną ręką w przyszłym roku do Norwegii i są ciekawi tego kraju, chce go poznać bliżej i przygotować się do podróży.
  • Dla tych którzy są naszymi grupowiczami lub nimi będą, bo razem tworzymy historię.
  • Dla ludzi szukających wrażeń i czegoś nieoczywistego!

Zlot NordKamp „Noc Wikingów” to niepowtarzalna szansa na zanurzenie się w nordyckim klimacie, poznanie ludzi o podobnych pasjach i przeżycie przygody w duchu prawdziwych Wikingów!

Konkursy z nagrodami

W trakcie zjazdu Noc Wikingów do wygrania nagrody ufundowane przez firmy: CAMPLEX, AUTOVIPDYWANIKI i NORDSIDE

Wybory Króla i Królowej Wikingów

Z humorem i w klimacie nordyckim wybierzemy najbardziej stylowych uczestników NORDKAMPU! Przywdziejemy strój Wikinga, Walkirii i wybierzemy Króla i Królową biesiady. 

CENA:

450 PLN dla załogi (za 2 osoby 1 kamper lub przyczepa), 

80 PLN każda dodatkowa osoba w załodze,

350 PLN single,

20 PLN dziecko (wszystkie atrakcje dla dzieci)

Tu zamiast drakkarów będą przyczepy i kampery, zamiast toporów kije do ogniska, a zamiast bitew…. konkursy z nagrodami! 

Zapisy tutaj:

Aby dokonać rezerwacji prosimy o wpłatę zadatku w wysokości 250 PLN na podany niżej numer konta bankowego:

Ośrodka „Uroczysko” – PAMI spółka z o.o. ul. Dudziarska 1A, 04-317 Warszawa.

ING Bank Śląski S.A.

39 10 50 1416 1000 0090 8288 6947 

Tytułem: NORDKAMP z NORDSIDE, NR REJ SAM, NAZWISKO

Resztę kwoty 200 PLN (za 2 osoby 1 kamper lub przyczepa) płatne gotówką (Blik) na wjeździe do Ośrodka. 

Kontakt:

kontakt@nordside.blog 

W CENIE:

Parcela z prądem (serwis i toalety), wifi 

Ognisko z kiełbasą i bursztynowym napojem

Wieczorny poczęstunek (zupa, bigos, przekąski)

Wspólne śniadania (jajecznica wikinga, hot dogi wikingów) 

Basen z podgrzewaną wodą

Boisko do gry w siatkówkę

Strefa gier (piłkarzyki, lotki)

Gokardy, dmuchany balon do skakania 

Las pełen pająków i Trolli i grzybów. 

Strefa relaksu

Plac zabaw dla dzieci 

Bawialnia dla malucha ( suchy basen z piłeczkami, zjeżdżalnia, domek, duże klocki piankowe) 

Reszta jest BEZCENNA! 

Restauracja

Na miejscu kompleksu znajduje się restauracja z pysznymi obiadami!

Jeśli nie masz swojego kampera to na ośrodku jest możliwość wynajęcia domków, lub przyjazd ze swoim namiotem.

Dla kamperów, przyczep, namiotów: serwis, woda, prąd, toalety.

2 Email

Cmentarzysko starych aut znajdujące się w lesie, na bagnach, gdzie ziemia pokryta jest mchem. Konary drzew wznoszą się ku niebu, dając cień starym wrakom. Wszystko pachnie zgnilizną, przeszłością i nostalgią. Oczodoły reflektorów patrząc, straszą swoim wzrokiem.

Zagadkowa historia Cmentarzyska

Natura odbiera to, co kiedyś jej odebrano, w powolnym procesie pożera wraki, oplata pajęczynami, korzeniami i bluszczem, by wkrótce zawładnąć tym miejscem. Wraki samochodów powoli chrupie rdza, karoseria zdaje się być, cienka jak papier, a za akwariami szyb brzęczą uwięzione ważki. Niektóre auta wyglądają, tak jakby wchłonęło je bagno, kończąc ich krótki żywot. Tu wszystkie detale przypominają minione czasy. Cmentarzysko nie pozostawi nikogo obojętnym, bez względu na to, co myślisz. Jak to się stało, że stary człowiek zgromadził tak ogromną kolekcję wartą miliony? Dlaczego auta porzucano w lesie? Dlaczego Szrot starych samochodów zawładnął bagnem?

Poczytaj.

W południowej Szwecji, w Tröjemåla, nieopodal miejscowości Ryd, mieszkał Åke Danielsson. Urodził się 8 maja 1914 roku, w wielodzietnej rodzinie. Miał trzech braci i dwie siostry. Jego matka zajmowała się domem, a ojciec był kamieniarzem. Po ukończeniu pięciu klas szkoły, musiał pójść do pracy. Znalazł ją na farmie daleko od domu. Ciężko pracował od świtu do zmierzchu.  Mieszkał w stajni z końmi i spał na sianie.

Właściciel Bagna

W latach 30-tych nastał w Szwecji wielki kryzys. Ponad 30 procentowe bezrobocie nie ułatwiało powrotu do rodzinnego Tröjemåla. Podejmował się różnych zajęć i prac najemnych w Skanii i Smålandii. Åke Danielsson chciał jednak czegoś więcej i przede wszystkim chciał być niezależny, by nie pracować dla kogoś.W 1935 roku kupił bagno (choć nigdy nie stał się jego formalnym właścicielem) i dużą łopatę i tak oto został przedsiębiorcą, samozatrudnionym. Zaczął ręcznie wydobywać z własnego bagna torf i nawóz.

Fabryka Torfu

Wykopany i wysuszony torf sprzedawał miejscowym i rolnikom. W latach 30-tych torf stał się modny. Zmieszany z gnojowicą i gojem był cennym nawozem używanym w rolnictwie. A dobrze wysuszony pożądanym opałem.Åke miał smykałkę do wynalazków. Zbudował na swoim bagnie małą fabrykę nawozu z torfu, a w miarę wzrostu popytu „Åke on the Bog” zwiększył produkcję, budując sobie rozdrabniacz torfu i taśmociąg przy użyciu starych silników samochodowych. Zbudował sobie mały dom, warsztat, a nawet kolejkę wąskotorową, którą transportował torf z bagna, do swojej fabryki.

Motoryzacyjny raj

Po II wojnie światowej wojnie zaczął rosnąć szwedzki dobrobyt. Była praca, było jedzenie, były też luksusy. W latach 50-tych samochód stał się „prawem każdego człowieka”.

Dealerzy samochodowi w latach 50 tych. mieli swój złoty czas. Auta miało ponad połowę społeczeństwa. (W tym amerykańscy żołnierze.) Brakowało jednak mechaników i dobrych warsztatów. Gdy samochód się zepsuł, nie nadawał się do dalszej jazdy, jego właściciel porzucał go najczęściej w lesie, przy drodze, gdziekolwiek i kupował nowy. 

Warsztat samochodowy

Åke Danielsson zaczął te samochody zbierać i zwozić na swoje bagno. Najpierw na własne potrzeby, gdyż z części mechanicznych konstruował maszyny do produkcji torfu. Nie mając żadnej wiedzy i doświadczenia mechanicznego, nie mając nawet prawa jazdy, w ciągu kilku lat stał się samochodowym specjalistą.

Stał się też jednym z pierwszych samochodowych „recyklerów”. Z zebranych, a później też odkupionych samochodów, usuwał paliwo i oleje, a same auta rozbierał na części, które potem sprzedawał w swoim warsztacie. I tak biznes części samochodowych stał się bardziej opłacalny niż produkcja torfu. 

Media na bagnach

Za sprawą mediów, o istnieniu pokaźnej kolekcji Åke zaczęło być głośno. Do jego lasu zaczęło zjeżdżać się tysiące turystów, fanów Urbexu i motoryzacji, fotografów oraz poszukiwaczy części do swoich aut z całej Szwecji. 

Również Kerstin Bengtsonn, była zafascynowana tajemniczą, opuszczoną i niemal duchową atmosferą tego miejsca. Cisza natury ogromnie kontrastowała ze śladami rozpadu, pozostawionymi przez tego człowieka.

Po kilku wizytach Kerstin zaprzyjaźniła się z Åke i mogła swobodnie odwiedzać jego teren, przeprowadziła z nim wiele interesujących rozmów. Pewnego razu, Åke Danielsson pozwolił Kerstin zrobić sobie to unikatowe zdjęcie, prawdopodobnie jedyne zachowane. 

źródło: jasifil.se

Szalony kolekcjoner

Kolekcja rosła do 1974 roku, kiedy Åke kupił swój ostatni samochód. Przez następne lata żył ze sprzedaży zgromadzonych przez ponad 20 lat części. 

Od tego czasu trwały batalie, co zrobić ze zgromadzonym przez „szalonego kolekcjonera” złomem samochodowym, który wrastał powoli w las. I choć Åke zdawał sobie sprawę z ryzyka skażenia swojego torfowiska, starał się zawsze usuwać gaz, olej i baterie, które wysyłał do utylizacji. Wielu twierdziło, że może to doprowadzić do zanieczyszczenia środowiska naturalnego.

Recykling a prawo

Ratusz i urzędnicy zdecydowali, że samochody muszą zostać wysłane do autoryzowanego punktu recyklingu, nakładając grzywnę, jeśli nie zostanie to zrobione w terminie do listopada 1998 roku. Za wszystko musiał zapłacić oczywiście właściciel, który nie miał na to wystarczających środków. I od 1992 roku mieszkał w domu spokojnej starości, zostawiając kolekcję na pastwę losu.

Ekolodzy

Wbrew pozorom ekolodzy byli za tym, aby kolekcja została nietknięta, jednym z powodów było to, że ptaki zaczęły wić sobie gniazda we wnętrzach auta i że te auta stały się już częścią natury. 

Sytuacja wydawała się beznadziejna, ale po stronie Åke stanęli ekolodzy, mieszkańcy i działacze kulturowi, głosy poparcia zwyciężyły i wydano 49-letnie pozwolenie na lobbing. 

Mieszkańcy w obronie złomowiska

Społeczeństwo przekonało gminę i lokalne muzeum, że kolekcja Åke nie jest zwykłą, kupą złomu tylko cennym miejscem kulturowym. Zbiór warty jest nawet 500 tysięcy złotych. Z tego powodu społeczeństwo (ekolodzy również) nie chce, aby auta zostały im sprzątnięte sprzed nosa.

Udało się im, cmentarzysko samochodów przetrwało i istnieje do dziś. Åke Danielsson zmarł w 2000 roku, ale wcześniej zobaczył, jak jego hałda została uratowana. W 2047 roku zapadnie wyrok jak poradzić sobie z tym wyjątkowym szrotem. Nikt nie zgadnie co stanie się z tym miejscem, ale zapewne do tego czasu natura strawi większość wraków. 

Natura

Dawniej parking z ponad setką samochodów, zaparkowanych w słońcu, wyglądających jakby ich właściciele zaparkowali je tylko na chwilę i mieli zaraz po nie wrócić. Ta chwila jednak nigdy nie nastąpiła, a samochody zostały zapomniane. Powoli, ale na pewno drzewa i zarośla ponownie zawładną tym miejscem i ostatecznie pogrzebią te auta.

Miejsce magiczne, miejsce straszne, miejsce zadziwiające, swoiste memento, pomnik, miejsce pamięci, które pozwala naturze i czasowi zrobić z nim porządek.

Dojazd

Kyrkö mosse znajduje się przy drodze nr 119 w kierunku Hässleholm, 3 km na zachód od miejscowości Ryd.

GPS: 56.466370, 14.655158

Zobacz więcej na filmie:

0 Email

To osuwisko skalne jakich wiele w Norwegii, ale to nie byle jakie osuwisko tylko największe osuwisko skalne północnej Europy. 

W tym niezwykłym miejscu znajdują się takie same skały, jak te, które są na księżycu! A krajobraz jest bardzo marsjański. Obszar zajmuje powierzchnię około 2329 km² znajduje się na terenie obszaru Magma Geopark i UNESCO.

Historia powstania Gloppedalen

Przez ponad 10 000 lat lodowce Gloppedalen topniały w tym obszarze, a duża morena spiętrzała biegi rzeki Hunnedalselva tworząc w ten sposób tą księżycową dolinę.

Wybuch szronu lodowego wprawił w ruch ogromne siły usypując kopiec z olbrzymich głazów o grubości 100 metrów. Wybuch zmarzliny spowodował, że z południowego zbocza góry wyskoczyły ogromne ilości gigantycznych bloków skalnych. Usypując dolinę granitowymi skałami jakie utworzyła magma.

Jezioro Vinjavatnet

W dolinie majaczy przepiękne jezioro, które widać z drogi niczym rajską bezludną plaże, na którą dostać się można jedynie łodzią lub kajakiem.

Legenda o Gloppedalsurze

Stara legenda głosi, że dawno, dawno temu w Gloppedalen była farma. Na tej farmie mieszkali ludzie, bardzo źli ludzie, bezbożni i kłótliwi. Dużo pili i awanturowali się nawet przy świątecznym stole. Oburzona góra runęła na nich i zasypała całe gospodarstwo, ale przez siedem lat słychać było pianie koguta pod skałami. Mieszkańcy przynosili nawet mu ziarno. 

Bitwa pod Gloppedalsura

Po niemieckim ataku na Norwegię w 1940 roku, siły niemieckie zaatakowały Gloppedalsura. Tutaj duże głazy działały jako naturalna forteca dla norweskich obrońców. Niemcy zaatakowali zarówno na ziemi, jak z samolotu, a walki trwały 10 godzin. Wielu żołnierzy straciło życie, a żołnierze norwescy musieli wycofać się do Byrkjedal.

Jak dojechać do Glppoedalsura

Znajduje się zaledwie 65 km od Stavanger, 13 km od Frafjord w hrabstwie Rogaland. Ze Stavanger drogą nr. 450 do miejscowości Byrkjedal, a następnie piękną doliną, którą prowadzi droga nr. 503 do Gloppedalen.

Droga do tego miejsca to zaledwie 3,2 km do parkingu, gdzie możesz podziwiać ten skalny wąwóz i wyobrażać sobie siły, które utworzyły to miejsce nawet nie wysiadając z samochodu.

Nocleg w Gloppedalen

Warto spędzić noc w samochodzie na parkingu. My zdecydowaliśmy się, chodź pogoda była brzydka, wietrzna i deszczowa. Ale było warto!

I chodź w nocy baliśmy się o swój dom na kółkach zastanawiając się czy to była dobra decyzja, bo w otoczeniu kamieni, które w każdej chwili mogą również nas zasypiać, sprawiało, że czuliśmy się jak na marsie to było to wspaniałe doświadczenie.

Dźwięk głazów odrywających się z pionowych masywów skalnych bezcenne.

Po drodze zatrzymaj się koniecznie w Byrkjedalstunet, czyli odlewni świec. 

Zobacz odcinek z tego miejsca na naszym kanale na Yt.

0 Email

W filmie Ex Machine zastanawiamy się, gdzie takie miejsce może istnieć w prawdziwym świecie i chociaż niektóre wnętrza i dekoracje to specjalnie zbudowane sceny w filmowym Studio, prawdziwą odpowiedzią jest ten wspaniały hotel w Valldal w Norwegii.

Niezwykły dom Nathana z filmu Ex Machine to rzeczywisty hotel Juvet Landscape w Valldal schowany w Norweskim lesie Gudbrannsjuvet, w północno- zachodniej Norwegii. I prawdą jest, że rezydencja oddaje bardzo scenografią gatunek science- fiction.

Zimne, surowe, twarde powierzchnie, ogromne szklane okna, obrazujące las ściany niczym prawdziwy malarski pejzaż nadają charakter technologicznego świata jakim jest skandynawskie retro hotelu i domków Hotelu Juvet.

Tu spotkasz surową norweską przyrodę, nowoczesną architekturę, ale przede wszystkim historie kultury tego regionu. To butikowy Hotel Juvet zanurzony w lesie w harmonii z naturą. Jego minimalistyczna architektura przenika się z naturalnym otoczeniem. 

Hotel Juvet jest malowniczo położony na terenie Gudbrandsjuvet w Valldalen, około 90 minut jazdy samochodem od miasta Ålesund. Do hotelu można łatwo dojechać z drogi krajowej 63 między Valldal i Trollstigen.

W niewielkiej odległość do imponującego odcinka Narodowego Szlaku Turystycznego Geiranger – Trollstigen, tuż koło Gudbrandsjuvet, pięknego, wąskiego na 5 metrów i wysokiego na 20-25 metrów wąwozu, który rzeka Valldøla kształtowała przez tysiące lat.  

Juvet Landscape Hotel opiera się na trzech ideach:

  1. Natura i jej doświadczanie.
  2. Historia kulturowa miejsca.
  3. Architektura Norwegii.

Pierwszą rzeczą jaką ujrzysz to odrestaurowana stodoła oraz główny dom folwarku z 1870 roku, tu znajduje się kuchnia, restauracja, jadalnia z kominkiem i sala dla 150 gości. Zachowana w starym stylu to miejsce, gdzie zjesz specjały kuchni norweskiej, takie jak Klip Fish, Bacalao czy owoce morza, ale i poczujesz, jak żyli tu ludzie 200 lat temu. 

Tuż przy strumieniu znajduje się strefa SPA, czyli łaźnia z sauną i pokojami wypoczynku. Fasada budynku to 15 metrowa tafla szkła, a cały budynek zbudowany jest z ciemnego betonu. Wnętrze daje poczucie przebywania w jaskini a pomalowane na ostre kolory pokoje potęgują to odczucie. Budynek wkopany jest w ziemię, którego dach stanowi łąka. To idealne miejsce na relaks. 

W hotelu Juvet możesz wybierać pomiędzy: 

  • 7 domkami krajobrazowymi,
  • 2 domkami dla ptaków,
  • Domkiem Skrivarstova o powierzchni 70 m2.

Skrivarstova 

Dom posiada dwie sypialnie z miejscem dla czterech osób, salon, kuchnię i przytulne patio z widokiem na las. Szklane ściany oraz lokalizacja sprawiają, że ​​dom ma ścisły kontakt z otaczającym krajobrazem.

Domki natomiast porozrzucane są po lesie stoją na palach z ogromnymi oknami wychodzącymi na las. W domkach nie ma zasłon jedynie korony drzew. Przez to po przebudzeniu poczujesz się na łonie natury. Wszystkie mają łazienki i sypialnie.

Landskapsrom

Pokoje krajobrazowe 2-3 osób / 30 m². To domki wkomponowane indywidualnie w krajobraz. Żaden z pokoi nie jest taki sam, ale wszystkie mają ciemne wnętrza, aby nie odwracać uwagi od naturalnego otoczenia i wszystkie mają przeszklone ściany ze wspaniałym widokiem na rzekę i las.

Koszt pobytu za 1 osobę to 3200 NOK a ze śniadaniem 3.900 NOK (2022r.)

Fuglehus

Domki dla ptaków 1-2 os/ 8 m². Zbudowane w nieco prostszy sposób niż pokoje krajobrazowe, a wewnątrz wykończone są jasnym drewnem i karbowanymi balami w stylu starych norweskich magazynów żywności.

Koszt pobytu za 1 osobę to 2.100 NOK a ze śniadaniem 2.700 NOK (2022r.)

Chciałbym, aby ludzie mogli doświadczyć natury, zamiast przychodzić tylko po to, żeby popatrzeć. Nie wystarczy tylko podróżować i patrzeć, trzeba tego doświadczyć i stworzyć wspaniałe wspomnienia. Chciałbym, żeby mieli poczucie, że to fantastyczne miejsce i że bardzo, bardzo miło spędzili czas. I jest mi przykro, że muszą za to płacić- Właściciel hotelu.

Hotel Juvet powstał z pomysłu Rządowego Projektu Zagospodarowania Terenu za sprawą architektów firmy Jensen & Skodvin Arkitektkontor.

Tutaj architektura i desing wydobywają z siebie to co najlepsze. 

źródło: http://www.sf-fan.de

0 Email

To skalna dziura w kształcie kropli, z widokiem na otwarte morze, którą wyżłobiły potężne fale i piach po epoce lodowcowej. Jest to największy i najgłębszy kocioł skalny o głębokość 18 metrów. Jest bardzo rzadkim zjawiskiem przyrodniczym. To pozycja obowiązkowa, jeśli jesteś blisko Stavanger i okolic. Nie pożałujesz!

Krajobraz przybrzeżny Norwegii jest malowniczy, przestronny i spektakularny. Gładkie głazy i pagórkowaty teren, nadają temu miejscu księżycowy charakter. Fenomen przyrodniczy jaki tu zastaniesz jest naprawdę godny uwagi. 

Wycieczkę rozpocznij w sielskiej wiosce Roligheten, na której znajduje się parking, gdzie musisz zostawić auto. Trasa rozpoczyna się wygodną asfaltową drogą, uliczkami i domkami, na której końcu jest punkt startowy szlaku.

Na tym odcinku jest kilka tras i opcji. Nasza propozycja prowadzi najbardziej zewnętrznym szlakiem, czyli Brufjell do Brufjellhålane nad plażą Sandvika.  Najpierw prowadzi przez las i pagórkowate polany, potem zaczyna się wspinać ku górze. Jak tam dotrzesz, warto byś zszedł na rajską plażę Sandvika. Lub podziwiał plażę otoczoną skałami ze szczytu Brufjell.

Początkowo do plaży Sandvika jak i na szczyt Brufjell droga nie powinna sprawić Ci większej trudności. Dopiero ostatni odcinek jest bardzo trudnym, eksperckim szlakiem (czarny szlak). To wspinaczka przypominająca krótką via ferratę z metalowymi drabinkami, wbitymi w strome skały. Szlak jest krótki, bo ma zaledwie 400 metrów, ale najtrudniejszy i bez zabezpieczeń.

Jeśli masz lęk wysokości to możesz mieć problemy z pokonaniem tego odcinka. Powrót jest zdecydowanie lepszy niż zejście.  Odradzamy też ten szlak, kiedy jest mokro, bo woda spływa dużym strumieniem po skalnych ścianach. To trudny szlak dla dzieci do 10 roku i absolutnie niemożliwy dla zwierząt (chyba, że w plecaku).

Na szlaku nie będziesz sam, to popularne miejsce. Może się zdarzyć tak, że będzie kolejka by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Ważne żebyś szedł swoim tempem, uważał na kamienie i nie wyprzedzał. Wygodne dobrze zawiązane buty są obowiązkowe. 

Dojazd

Ze Stavanger drogą FV 44 na Åna-Sira. Od Flekkefjord, wybierz zjazd w kierunku Roligheten. Zaparkuj na parkingu w Roligheten.

  • Szlak jest wymagający, oznaczony jako czerwony i czarny.
  • Długość szlaku 5-6 km. 
  • Czas 3 godziny.
  • 578 m n.p.m. przewyższenia.
  • Niebieski szlak ma 800 metrów.
  • Czarny szlak ma 400 metrów.
  • Szczyt Bryfjell ma 193 metry.
  • Obszar należy do terenów Geopark, który wpisany jest na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
  • O Geoparku przeczytaj tutaj 
  • Relacje i filmy zobacz na kanale yt i Instagramie 
  • Nie zaleca się schodzenia do Brufjellhålene, jeśli skała jest mokra i śliska.
  • Kieruj się znakami i oznakowaną ścieżką do Roligheten, nie skręcaj „na skróty” przez wzgórze.
  • W miejscowości Roligheta. Po prawej stronie pojawi się utwardzony i duży parking. Pozycja GPS N58 16.892 E6 24.324.
  • Wyjdź wcześnie rano by uniknąć tłumów. 
0 Email

Lodowcowe jezioro Lovatnet

autor Agnieszka

Jezioro Lovatnet jest imponująco piękne, nierealne, turkusowe, perłowo czyste. Otoczone wysokimi szczytami gór. Jego dolina była światkiem największych katastrof Norwegii. Na jego powierzchni wciąż widać blizny, mimo to jest jednym z najpiękniejszych jezior lodowcowych Norwegii.

Znajduje się w gminie Stryn w hrabstwie Westland tuż za miasteczkiem Loen w rejonie Song og Fjordane. Niedaleko drogi nr Fv 60. Jezioro ma powierzchnię 10,4 0 km² i długości 11 km, w najgłębszym miejscu dno jeziora sięga 138 m.

Woda z Lodowców

Jego wody płyną z lodowców Jostedalsbreen i Tindefjellbreen do doliny Lodalen. Z Lovaten woda płynie rzeką Loelva do samego Nordfjordu. Lodowce spływające do jeziora barwią krystaliczną i szmaragdową wodę niczym wody rajskich plaż. Woda jest intensywnie czysta i bardziej zielona niż porastająca brzegi roślinność. 

Droga rozpoczyna się od pięknego hotelu Aleksandra w Loen, niedaleko Loen SkyLift. Szosa jest wąska, jednokierunkowa z zatoczkami umożliwiającymi mijanie się aut. Im dalej pojedziesz tym piękniej. Po drodze zobaczysz kempingi z najpiękniejszymi widokami, starą farmę, a także parkingi i kąpieliska.

Dolina Lodalen

Na końcu drogi znajduje się dolina Lodalen i parking, ale i rozpoczyna się płatna droga, która prowadzi do kawiarni Kjenndalsstova. A od niej zaledwie 10-cio minutowy spacer do panoramy Lodowca Kjenndalsbreen.

Tragedia w dolinie Lodalen

Ale wygląd myli. Bo to, czego na pierwszy rzut oka nie widać z Lovatnet, to tragedia, która rozegrała się w dolinie Lodalen. Tam, gdzie teraz znajdujesz spokój i piękną przyrodę, kiedyś miały miejsce najbardziej gwałtowne osuwiska w historii Norwegii. 

Ze względu na wysokie, strome szczyty górskie, lawiny nie były rzadkością w dolinie Lodalen. Już około XIV wieku pierwsze gospodarstwo zostało całkowicie zniszczone.

  • W 1755 roku wielka lawina kamieni ponownie zniszczyła wszystkie gospodarstwa Helset, pokrywając metrową warstwą śniegu ludzi, zwierzęta, resztki zabudowań. 
  • W 1855 roku osuwisko zniszczyło kolejną farmę Raudi, ale na szczęście nikt nie zginął.
  • W 1905 roku nocą, 15 stycznia, między 23 a 24 godziną, kawałek 100 metrowej skały, o szerokości 50 metrów i 10 metrów grubości oderwał się od tysiąc metrowej góry Ramnefjellet i zwalił się powodując ogromną 70 metrową falę przypływową, która zalała wioski na końcu Lovatnet. 

Bødal i Nesdal

Do tej pory bezpieczne, otoczone równiną i pastwiskami pozostawały nietknięte, ale tej godziny wszystko się zmieniło. 500 tysięcy metrów sześciennych skały o wadze 125 tysięcy ton przykryło wioski, a domy zmiażdżyło. Reszta 870 tysięcy ton masy skalnej trafiło do wody.

Z 61 mieszkańców tylko 9 osób przeżyło tą straszną katastrofę, co najmniej 50 domów zostało zmytych do jeziora i roztrzaskało się na zapałki. Fala tsunami zabiła zwierzęta gospodarcze konie, krowy, owce. Wszystkie hangary z 80 łodziami, zostały zmiecione z brzegu i przykryte błotno- śniegowym szlamem. Większość ciał zabrała woda jeziora i nigdy nie odnaleziono.

Ci, którzy przeżyli, przez długi czas musieli dochodzić do siebie po urazach, smutku i utracie WSZYSTKIEGO, ale w końcu to oni odbudowali farmy. Tym razem trochę dalej w głąb lądu.

To był okres rozkwitu osady. Turyści licznie przybywali do wioski by zobaczyć krajobraz po rumowisku i ludzi, którzy przeżyli. I tak wszystko trwało 31 lat.

Kilka osób rozważało przeprowadzkę z tego miejsca po osuwisku, ale wszystkie gospodarstwa zostały odbudowane. Geolodzy nie spodziewali się kolejnych osuwisk i zakładano, że woda została wypełniona tak dużą masą, że nie dojdzie do tak dużej fali pływowej, gdyby góra miała się ponownie zapaść. Wszystkim wydawało się to mało prawdopodobne, że ta sama góra zawali się dwukrotnie. 

Ponowne osuwisko

Do 13 września 1936 roku, nad ranem, natura ponownie uwolniła swoją straszliwą moc, tym razem znacznie mocniej i tragiczniej i to w tym samym miejscu. Niszcząc wszystkie 12 farm. Tym razem życie straciły 74 osoby. Kolejne 41 ofiar nigdy nieodnalezionych spoczęło na dnie jeziora.

Kawałek skały dwa razy większy od Wieży Eiffla oderwał się i wylądował w jeziorze. Szacunkowo 1 milion metrów sześciennych skały, która spadła z łoskotem, spowodowała tak gwałtowne tsunami, że środki podjęte wcześniej przez mieszkańców przestały być skuteczne. Wszystkie gospodarstwa zostały zniszczone. Setki hektarów zostało zasypanych piaskiem i kamieniami i uznano za bezużyteczne.

Ocalały z katastrofy

Jedną z osób, która przeżyła skutki tsunami był Anders Bødal. W chwili katastrofy miał 12 lat. Udało mu się pobiec wysoko w góry. W wyniku katastrofy stracił 14 bliskich mu osób. Przez wiele lat był dyrektorem szkoły w Kaupanger. Przez lata opowiadał o katastrofie, która wstrząsnęła jeziorem Lovatnet.  Anders zmarł w wieku 87 lat w 2012 roku.

Mawiał: „Dla mnie to dobrze, że nie odnaleziono żadnego z moich, żebym ich pamiętał tak, jak żyli. Ponieważ ci, których znaleziono martwych, tak źle wyglądali, że moje wspomnienia byłyby znacznie gorsze”

Lodalsulykkene

Tragedia z 1936 roku jest jak dotąd największą klęską żywiołową, jaka kiedykolwiek nawiedziła Norwegię. Katastrofy noszą nazwę Lodalsulykkene. Po 1936 roku w tych okolicach nie zamieszkał już nikt w obawie przed katastrofą. Okolica została nazwana przeklętą. Będąc tutaj poczujesz ciszę i ciężką atmosferę tych tragicznych dni, zobaczysz jej ogrom na własne oczy.

Dziś większość ludzi, którzy przeżyli katastrofę w 1936 roku, już nie ma, większość znalezionych ofiar pochowano na cmentarzu oraz wzniesiono pomnik nagrobny i tablice pamiątkową również dla tych, którzy zaginęli na zawsze. 

Tablica pamięci

Na ostatnim parkingu znajdują się również tablice informacyjne oraz miejsce pamięci tych, którzy w tym miejscu zginęli. Jest tam m.in. tablica z nazwiskami wszystkich z 135 ofiar osuwisk w Lovatnet.

Zejdź od parkingu w dół doliną, ścieżką medytacyjną, aż zobaczysz pozostałości po tsunami, czyli m.in. wrak parowca Lodølen, a raczej jego zardzewiały szkielet, który został podniesiony przez 40 metrową falę i wyrzucony 300 metrów w górę. W oddali ujrzysz biały krzyż na rumowisku z ogromnych głazów.

Ta dolina była światkiem najgorszych kataklizmów zarejestrowanych w Norwegii. Góry w Norwegii są wysokie i strome, a lawiny i osuwiska są częstym zjawiskiem. Jednak podziwiających jej piękno jest dużo. Bo to jednocześnie miejsce zadumy i zachwytu.

Dojazd

Swoją podróż zacznij od miasteczka Stryn, gdzie dojedziesz drogą Rv 60, następnie kieruj się na Loen, by w ciągu 10 minut być na miejscu.  

Droga rozpoczyna się od pięknego hotelu Alaksandra w Loen, niedaleko Loen SkyLift, jest wąska, jednokierunkowa. Droga na Lodalen drogą Fv 723 z zatoczkami umożliwiającymi mijanie się aut. Im dalej pojedziesz tym piękniej. Po drodze zobaczysz kempingi z najpiękniejszymi widokami, starą farmę, a także parkingi i kąpieliska.

  • Płatna droga koszt: 70 nok auto osobowe, 200 nok kamper (2022 rok).
  • W książce „Lodalen – fager og færleg” Sigurda Nesdala ocaleni opowiadają o katastrofie, którą przeżyli. 
  • Dziś w Bødal jest jeszcze jedna zamieszkana farma, ale w Nesdal już nie ma nikogo.
0 Email

Rowery szynowe

Rowerami po torach? Dlaczego nie! Taka atrakcja czeka Cię w norweskim miasteczku Flekkefjord. Po torach dawnej kolei, prowadzą szyny, którymi możesz przejechać trasę trójkołowym wózkiem zwanym rowerem szynowym, pedałując jak na rowerze.

Rowery to trójkołowe tandemy z miejscem dla dwóch osób, które pedałują i dwóch pasażerów, którzy siedzą na specjalnej ławeczce. Kask i kamizelka odblaskowa są obowiązkowe i wliczone w cenę wynajmu. Z tyłu roweru znajdują się małe lampki. Na stacji możesz wypożyczyć czołówki, ale jeśli masz dobrą latarkę to zabierz ze sobą.

Parking i trasa

Parking znajduje się na dworcu autobusowym Flekkefjord i jest bezpłatny. Podróż zaczyna się od stacji Flekkefjord, a pierwszą rzeczą, której doświadczasz, jest tunel prowadzący z centrum Flekkefjord. Takich tuneli na trasie przejedziesz jeszcze wiele. 

Na przystanku Flikkeid jest wieża ciśnień z epoki parowozów. Tutaj możesz zrobić sobie przerwę. Są ławki, stoły i toaleta. Po krótkiej przerwie czeka Cię najdłuższy tunel o 1,2 km i jest w nim kompletnie ciemno. 

Następnie trasa prowadzi wzdłuż jeziora Lundevatnet, to najładniejszy odcinek na trasie. Za ostatnim zakrętem, wzdłuż wody dojedziesz do Sirnes, gdzie miniesz węzeł przesiadkowy. Bądź czujny, bo trochę porzuca rowerem.

Jesteś już prawie na ostatnim przystanku. Ostatni odcinek ma dwa kilometry długości. Wycieczka kończy się na przystanku Bakkekleiv, szlabanem. Tutaj powinieneś poczekać, aż wszyscy dotrą i obrócić rowery w przeciwnym kierunku.

Historia Flekkebannen

W 1894 roku podjęto decyzję o budowie linii Egersund – Flekkefjord. W 1897 roku zaczęto budowę. W latach 1904-1990 linia Flekkefjordbanen była ważną arterią transportową oraz komunikacyjną dla ludności. Linia łączyła centrum Flekkefjord z miejscowością Sira. 

Odcinek kolejowy był ręcznie budowany przez 7 lat (kosztował kilka ludzkich istnień) i opisany jest jako arcydzieło w kamieniu.  W dzień sylwestra 1990 roku ostatni pociąg szynowy wyjechał z Flekkefjord do Sira i era kolei dobiegła końca.

Zachowano ją jako Muzeum pod hasłem „Ochrona kultury poprzez aktywne użytkowanie”, dzięki temu nie rozebrano torów, a trasa stała się chronionym zabytkiem kultury.

  • Ze stacji Flekkefjord do Bakkekleivi, czyli stacji końcowej jest 17 km. 
  • Trasa zajmuje około. 1,5 godziny jazdy w jedną stronę, a łączny czas podróży to zwykle 3,5 godziny. 
  • Wypożycz czołówkę, ale jeśli masz dobrą latarkę, zabierz za sobą!
  • Łącznie pokonujesz 656 metrów wysokości.
  • Pamiętaj, aby jeździć powoli i zachować odpowiedni dystans!
  • Ceny biletów 600 nok za rower dla 4 osób. (2022 rok)
  • W trasę wyruszasz o 12.00 i 16.00, bądź przed czasem!
  • Kontroluj czas! Masz 4 godziny, ale to wcale nie jest dużo na przejechanie całej trasy.
  • Otwarte od czerwca do października.
  • Możesz zabrać fotelik dla dziecka (wózek inwalidzki) a nawet psa.
  • Pamiętaj o zabraniu na wycieczkę napojów i przekąsek.
  • Weź ciepłą kurtkę, bo w tunelach jest zimno.
  • Relacje z wycieczki zobaczysz na naszym kanale na YT….
NordSide.blog
0 Email
Nowe posty