Tag

roadtrip

Plan Podróży

autor Agnieszka
Norwegia to Twoja podróż życia! My znamy Norwegię doskonale! Stworzymy dla Ciebie Gotowy Plan Podróży po Norwegii, zgody z Twoimi oczekiwaniami i preferencjami! Stworzenie planu wycieczki jest czasochłonne i trudne, teraz nie musisz spędzać wielu godzin na przygotowywanie trasy zrobimy ją za Ciebie!

Znamy Norwegię lepiej niż Polskę i znamy doskonale wszystkie drogi i miejsca, te popularne i te mniej uczęszczane. Mamy dużą wiedzę na temat podróżowania po Norwegii, bo objechaliśmy ją całą dwa razy zimą i latem, a w wielu miejscach byliśmy po kilkanaście razy.

Specjalizujemy się w organizowaniu wycieczek samochodowych i kamperowych do Norwegii. Dlatego możesz w pełni zaufać naszemu doświadczeniu i zlecić nam stworzenie Najlepszego Planu Twojej Podróży po Norwegii.

Stworzenie planu wycieczki jest czasochłonne i trudne, jeśli nie zna się kraju lub zna się go mało. My wiemy czego spodziewać się, za każdym jego zakrętem, bo wiele dróg i tras turystycznych znamy na pamięć oprowadzając po nich naszych gości i podróżników.

Przygotujemy dla Ciebie kompletny, gotowy Plan Podróży dla Twoich indywidualnych preferencji i zgodnie z Twoimi potrzebami. To idealne rozwiązanie dla Ciebie, bo nie będziesz musiał/ła wiele godzin spędzać na sprawdzanie Internetów i wydawać majątku na przewodniki z miejsc, które Ciebie nie interesują.

Złóż zamówienie, dostaniesz ankietę z pytaniami i na jej podstawie otrzymasz wycenę i przygotujemy dla ciebie Plan podróży, który dostaniesz w formie e-booka. Proste prawda!

Napisz do nas na kontakt@nordside.blog to ustalimy szczegóły.

0 Email

Przyleć do Norwegii z Gdańska do Ålesund i odbierz samochód na Twoją przygodę z Norwegią. Zabierz rodzinę, znajomych i wyruszcie na wakacje życia na Twoich zasadach.

Samochód jest 9 osobowy, komfortowy, doskonały na zwiedzanie miast i najpiękniejszych atrakcji krainy fiordów na Twoich warunkach!

Auto jest w pełni wyposażone we wszystkie niezbędne rzeczy, które potrzebujesz, by Twoja wycieczka była udana i niezapomniana!

Taniej się nie da! Możesz naprawdę budżetowo zobaczyć jeden z najpiękniejszych krajów świata! Możesz spać w namiocie, możesz zatrzymywać się na kempingach lub w luksusowych hotelach. Możesz zaliczać szczyty lub leżeć nad fiordem. Decyzja należy do Ciebie!

Spakuj bagaż podręczny, wsiądź do samolotu, odbierz z lotniska samochód i zacznij swoją podróż po Norwegii!

Pamiętaj auto czeka, wystarczy do niego wsiąść a potem zadzieje się magia!!

0 Email

Wiesz, że najpiękniejsze miejsca w Norwegii takie jak fiordy, góry, lodowce jesteś w stanie zobaczyć w 4 dni!!! Tak, to możliwe! Stworzyliśmy taką ofertę. Więc jeśli nie masz urlopu, tylko wolny weekend!, a może chcesz podzielić swój urlop na krótsze wycieczki i marzy Ci się Norwegia! To właśnie oferta dla Ciebie!!

Wsiądź w samolot w Gdańsku przyleć do Ålesund i dołącz do naszej weekendowej wycieczki szlakiem najpiękniejszych atrakcji Norwegii. Zobaczysz wszystko to po co przyjeżdżają turyści z całego świata i to co Norwegia ma najwspanialszego do zaoferowania.

Wystarczy tylko Twoja decyzja i mały bagaż podręczny (co znacznie obniży koszty) oraz zaledwie 1h 45 minut i jesteś w pięknej krainie fiordów i trolli, gdzie będziesz rozkoszować się widokami najpiękniejszego kraju świata.

Daj ponieść się przygodzie i pięknie otaczającego świata, my wszystkim się zajmiemy! Zapewnimy Ci najpotrzebniejsze rzeczy jakich potrzebujesz, by Twoja wycieczka była udana. Zagwarantujemy noclegi i przejazd. Opiekę pilota i przewodnika.

Ta weekendowa wycieczka poprowadzi Cię przez najpiękniejsze cuda natury na świecie! Odkryjesz ekscytujące miejsca, takie jak Ålesund, Ørnesvingen, Gudbrandsjuvet, Dalsnibba Geirangerfjord, Trollstigen, Åndalsnes, Romsdalen, Jostedalsbreen czy Stryn.

Przejedziesz najsłynniejszym i najpiękniejszym Szlakiem Turystycznym Geiranger-Trollstigen, wiodącą ikonę dróg turystycznych w Norwegii! To fascynujący klejnot wśród najbardziej malowniczych tras w Norwegii. Ta kultowa droga zabierze Cię w urzekającą podróż przez serce norweskiej przyrody. Dramatyczny Trollstigen wije się po stromym zboczu góry przez 11 zakrętów i może zapierać dech w piersiach. 

Jeśli chcesz doświadczyć, jak różnorodna i cudowna może być Norwegia, ta trasa jest idealna dla Ciebie! Będziesz podróżować przez fascynujący i spektakularny krajobraz, a na pewno wrócisz do domu ze wspomnieniami, które zostaną na całe życie!

Zaplanuj swój weekend, zbierz grupę przyjaciół, rodzinę i ustal który termin Ci pasuje, napisz do nas. I niech się dzieje magia!

Czekamy już tylko na Ciebie!! Do zobaczenia w Norwegii!

0 Email

Busem na koniec świata

autor Agnieszka

Mamy tak, że przywiązujemy się do niektórych samochodów. Niestety, albo na szczęście. Wtedy samochód ma swoje imię i swoją osobowość. Tak było, kiedy mieliśmy stare Audi A3, a którego sprzedaży do dziś dnia nie możemy sobie wybaczyć.

Naszego busa Volkswagen T3 pokochaliśmy miłością wzajemną. Wzajemną, bo nigdy nas nie zawiódł. Nigdy nie rozkraczył się na drodze. Choć czasem prowadzimy całe peletony aut, to tylko dlatego, że auto jest starszej generacji. Życie miał bardzo pracowite i świetnie staruszek się trzyma.

Dotychczas woził głównie ludzi ma 9 miejsc, dzięki temu mogliśmy jeździć na wycieczki z całymi rodzinami, które odwiedzały nas w Norwegii. Woził też nas do Polski, z której wracaliśmy obładowani rzeczami, które urządzając się w Norwegii bardzo wówczas potrzebowaliśmy. Woził też całe kolonie dzieci. Na basen, urodziny czy mecz. I każdy chwalił sobie komfort z jakim podróżował.

Kiedy narodził się pomysł, by pojechać nim na daleką północ tylko we dwójkę, potrzebowaliśmy przerobić go na pseudo kampera. Rozmontowaliśmy siedzenia pozostawiając tylko dwa przednie.

Zbudowaliśmy konstrukcję pod materac. Materac zabraliśmy z łóżka, które stało w pokoju gościnnym. Pasował jak ulał. Idealnie wpasował się na szerokość busa. Stelaż zbudowaliśmy z płyt pilśniowych, które pomalowaliśmy na szary kolor by było estetycznie i by nie haczyły materiałów.

Na łóżko wchodziliśmy bocznymi drzwiami, a pod nim umieściliśmy plastikowe pudła z rzeczami, które były nam potrzebne na wyjeździe. Trzy przegrody dzieliły dziewięć całkiem dużych pudeł. Nie mieliśmy problemów z pakowaniem się pomimo, że musieliśmy wziąć głównie ciepłe rzeczy, grube kurtki czy górskie buciory.

Z tyłu auta na dole również były trzy rzędy po dwa pudła. Wyżej były półki na drobiazgi, na których daliśmy zabezpieczające listewki, by rzeczy na nich ustawione nie przemieszczały się.

Na wysokości pasa mieliśmy blat roboczy na którym przyrządzaliśmy jedzenie i jeszcze jeden dodatkowy wysuwany blat. Najczęściej używany pod kuchenkę gazową.

Pożyczyliśmy od przyjaciół maszynę do szycia. Kupiliśmy grube nieprzepuszczające światła zasłony, które przerobiliśmy na zasłony naszych okien i kotarę dzielącą szoferkę z częścią sypialnianą.

Zasłony umocowaliśmy na linkach do zazdrostek na krawędziach na górze i na dole okien. Zrobiliśmy zakładki, by wprowadzić linki. Zostały tak obszyte, by można było je przesuwać lub odsłaniać bez problemu. Tym sposobem północne słońce nie raziło nas w nocy i dawało przytulności i intymności wnętrzu.

Zabraliśmy ze sobą rzeczy najpotrzebniejsze. Czyli garnki, patelnie, talerze miski, turystyczną kuchenkę gazową, butlę z gazem. Duży baniak na wodę. Trochę chemii, lekarstw, kosmetyki.

Po otwarciu tylnych drzwi, których skrzydła stanowiły również ściany boczne. Oprócz osłony przed wiatrem dawały jeszcze oparcie na plandekę namiotu, który uszyliśmy z dużej plandeki, który służył jako prysznic lub gdy deszcz lub wiatr uniemożliwiał gotowanie.

Auto ma klimatyzację, ale nie ma webasto. Gdy nocowaliśmy na campingach braliśmy prąd na długim przedłużaczu przystosowanym do gniazdek na kempingach, który woziliśmy ze sobą i podłączaliśmy zwykły malutki grzejnik olejowy. Noce w Norwegii są bardzo wilgotne, więc taki grzejnik sprawdził się bardzo.

Czego nam brakowało? Niczego! Gdybyśmy urządzali się ponownie jedynie kuchnię zrobilibyśmy w środku między przednimi siedzeniami, a materac przesunęlibyśmy na tył.

Moglibyśmy w ten sposób robić kawę, nie wychodząc z samochodu, co rześkim rankiem nie było zbyt przyjemne. A to dla nas rytuał. Ale i dostęp do niektórych rzeczy z tyłu samochodu był utrudniony. Tak żyliśmy kilka tygodni jeżdżąc po północnej i zachodniej Norwegii. Wspaniały czas.

Teraz wiemy, że taki styl podróżowania stanie się częścią naszego życia, jeśli nie życiem. Odkryliśmy, że potrzebujemy do życia i szczęścia tylko tego, co zmieści się w naszym busie oraz serdecznych ludzi na drodze życia.

Jak bardzo pozbycie się posiadania zmieniło naszą perspektywę postrzegania świata i oczyściło umysły. Sprzedaliśmy dom. Pozbyliśmy się wielu rzeczy. Po to by bardziej doświadczać życia.

Kupiliśmy Boba dla przyjaciół Bobika i przygotowujemy go na następne wyprawy. Jest bardziej przystosowany na podróże, bo to wersja Westfalia, czyli mini kamper. Jest kopią naszego Dana, czyli poprzedniego, który stanie się trochę dawcą organów.

Całą zimę będą trwały przygotowania do wyjazdu. Będziemy dzielić się z Wami naszym doświadczeniem, podróżami, życiem. Zostańcie z nami i trzymajcie kciuki.

Idzie nowe i jesteśmy strasznie podekscytowani.

0 Email