Tag

Nordmann

Typowy norweski Kowalski to Ola i Kari Nordmann. Ola to Jan, Kari to Anna, popularne imiona w  Norwegii. Są serdeczni, zabawni i  lubiani. Są samboer, czyli w stałym związku. Jak mniej więcej połowa społeczeństwa. Ich sposób życia jest typisk norsk czyli typowo norweski. Maja dwójkę dzieci, syn to Lukas, Linnea to córka. Co roku jeżdżą na wakacje. Lubią  południowe kierunki til syden, czasem wybierają Amerykę lub Tajlandię. W weekend helg, jadą na hytte på fiellet, czyli chatkę w górach. Dbają by zawsze było koselig czyli przytulnie.

Nasza para ma duży dom enebolig w kredycie. Mieszka na wsi, przedmieściach lub w małym mieście. Ma piękny, lecz trochę zaniedbanym ogród, koniecznie z trampoliną i małym domkiem lekehus dla dzieci. Podwójny garaż, w nim dwa auta też na kredyt. Który spłaca każdy sam.

Ola zarabia średnio 38 tysięcy koron brutto, a Kari tylko 87% z tej kwoty, mimo że jest lepiej wykształcona. Mają osobne konta, rzadko z dostępem partnera. Jeśli dzielą wspólne gospodarstwo, to każdy płaci za siebie i łoży na swoje potrzeby. Odrębność majątkowa jest normą.

Na śniadanie jedzą  brązowy ser brunost z knekkebrød, chrupkim chlebem  lub owsiankę havregryn. Hot Dogi czyli pølse i brød na kolację. Kotelty rybne fiskaker lub kjøttboller, klopsiki na obiad. Wafle z dżemem, vafler med syltetøy na wycieczce po górach z pięknym stikk utt, widokiem. Owcze żebra Pinnekjøtt w Boże Narodzenie God Jul. W Wielkanoc Påske, podgryzają Kvikk Lunsj, czytając kryminały Påskekrim, jeśli nie są w tym czasie na nartach. W piątki jedzą Taco, Tacofredag lub pizzę Grandiosa. Zagryzając czekoladą Freia. Pija mnóstwo czarnej kawy kaffe, z koffitraktor  lub lodowatej wody kranowej iskald vaten.

Rzadko narzekają na pogodę. Nie ma złej pogody są tylko złe ubrania, Det finnes ikke dårlig være, bare dårlige klær. Mawiają i rzeczywiście idą na spacer ut på tur altid sur dla zdrowia. Dress-code spacerowy to North Face, Dale of Norway, Helly Hansen czy Moods of Norway po kurtką oczywiście słynny Mariusgenser, sweter z wełny historycznym wzorem.

Czasem wypożyczają Kampera, bobila i jeżdżą po Norwegii lub Szwecji. Czasem, nie wypożyczają kampera i też jadą do Szwecji po zakupy, alkoholowe również, bo taniej. Lub na drikkeferie czyli alkoholowe ferie. Lub na aktywność na świeżym powietrzu friluftsliv jako ze to bardzo usportowiony naród.

Czasem biorą łódź motorową, motobåt, lub żaglówkę seilbåt z przystani båthavn, ale rzadko. Kilka razy w roku jeżdżą rodzinnie rowerami. Dla nich luksus to brak luksusu, czyli po luksusowych wakacjach, jadą swoja luksusową Teslą w góry na Hytte bez prądu lub wody i wtedy jest to ekstremalny luksus. Biorą wtedy jednorazowego grilla, engangsgrill  i ze smakiem zjadają parówki z ziemniaczanymi naleśnikami, grillpølse med lompe

Ola i Kari Nordmann  lubią dystans i swoją strefę komfortu. Nie mają potrzeby wypełnienie ciszy. Nie jest dobrym zwyczajem przysiadanie się na pogawędkę småprat. Są dość trudni w kontaktach międzyludzkich, szczególnie z nieznajomymi. I choć uprzejmie pokażą Ci drogę i będą pomocni, to nie mają  potrzeby zaprzyjaźniać  się, szczególnie z nieznajomymi.

Nie wiemy, na ile ,,nasi’’ Ole i Kari są otwarci na kontakty seksualne, (bo Norwedzy mają wysokie miejsce w światowych rankingach), to raczej nie są wylewni poza seksem. Nie przytulają się spontanicznie lub na powitanie, nie całują w policzek, a i z podawaniem ręki też są ostrożni. No chyba, że razem popijecie, wtedy otwierają się całkowicie i jesteście jak serdeczni przyjaciele. Do końca imprezy. Potem nie oczekuj bliskiej znajomości. To, że Ola postawi Ci piwo lub Kari kawę nawet, jeśli Ty już im postawiłeś graniczy z cudem. To nie jest rodzaj skąpstwa.  Każdy płaci za siebie. I już. Tak jest zwyczajowo przyjęte.

Każdy przynosi na imprezę, fest tyle alkoholu ile wypije i zabierze jeśli nie wypił. W piątki Ola chodzi na helgefyll, czyli weekendowe pijaństwo, a Kari częściej wybiera jentehelg czyli babski wieczór. Spotykają się najpierw w domach na forspiel czyli biforek, następnie idą do baru, gdzie są głośni i radośni. Tam  wypijają, może dwa drinki i wracają do domu na nachspiel, czyliafterparty. Zaczynają bawić się późno a kończą wcześnie….rano.

Ola nie przepuści Kari przez drzwi, nie pomoże nosić siat z zakupami, nie podsunie krzesła, nie otworzy drzwi. Nie pomoże przy zmianie żarówki lub naprawie bramy, nie umyje jej samochodu. Ale Kari, nawet 80 letnia, tego nie oczekuje, sama robi tyle ile może i jest z tego dumna. Jest samowystarczalna materialnie i życiowo.Zdarzy się, że nie usłyszysz od nich god morgen, dzień dobry  lub krótkiego ,,cześć’’, hei, nawet jeśli jesteś jedyną osobą w pomieszczeniu, lub wpadniesz na nich na schodach. Dziwi Cię to?. Niepotrzebnie. Ich wcale. To norma, nie brak kultury. Po prostu są kulturalni na swój sposób. Ale cześć hade na do widzenia i życzenia miłego weekendu God helg powiedzą zawsze. Serdecznie pozdrowią cię też na szlaku, krzycząc głośno hei, jak starych przyjaciół, dodaje to otuchy bo nie czujesz się samotny w lesie czy górach.

Na początku Ola i Kari będą bardzo mili, zwłaszcza jeśli będziesz z nimi pracował i będziesz nowy. Przez miesiąc usłyszysz setki razy, jaki to jesteś zdolny, dobry, wyjątkowy du er god, flink, unik,  i głupio poczujesz się gdy któregoś razu nie usłyszysz nic, nawet cześć. To norma Twój czas minął, no ile można dodawać Ci otuchy.

Podczas wakacji sommerferie, Ola i Kari nie  załatwiają spraw urzędowych, nie chodzą po instytucjach państwowych, ani po lekarzach fastlege, nie robią nic. W lipcu podczas wspólnych wakacji felleferien, wszyscy Norwedzy odpoczywają. Taka to typowa norweskość.

17 maja Kari ubierze się w strój narodowy Bunad, który kosztuje majątek nawet dla Norwega,(na szczęście Kari odziedziczyła go po babci). I choć będzie drapał i gryzł w skórę z uśmiechem pójdzie z Ola ubranym w spodnie do kolan i kamizelkę i dziećmi w pięknych miniaturowych sweterkach w marszu tog z powiewając chorągiewkami. Krzycząc Gratulacje Norwegio! Gratulerer med dagen Norge! Bo to święto Narodowe Królestwa Norwegii, ich święto, a oni są dumni z bycia Norwegami i tego im zazdrościmy bardzo.

     A Ty  znasz jakiś Normannów? Jacy są?

1 Email